Historia tłumaczeń jest długa jak świat. Początkowo dość zabawna, dopiero z czasem można zacząć traktować ją na poważnie..
Tłumacz z nadprzyrodzonymi zdolnościami
Nie od zawsze szkolono tłumaczy. Przez wieki uważano, że sztuka tłumaczenia to swego rodzaju nadprzyrodzona umiejętność, nie do nabycia… zabawne prawda? Też się uśmiałam.. Panowało przekonanie, że tłumaczem trzeba się urodzić, co oznaczałoby tyle co posiadać super moce.
Nawet jeszcze w drugiej połowie XIX wieku, kiedy miejsce miała rewolucja przemysłowa i nieustannie wzrastało zapotrzebowanie na profesjonalne tłumaczenia techniczne, wierzono, że jest to sztuka, którą można opanować metodą prób i błędów.
Były to czasy wielu konferencji, głównie związanych z rozwojem kolejnictwa, podczas których tłumaczyli „samouki”. Ile powodowało to błędów, kto był specjalistą a komu tylko tak się wydawało nie wiadomo.
Jednak potrzeba kształcenia tłumaczy stała się z czasem koniecznością. W latach czterdziestych zaczęły powstawać pierwsze szkoły kształcenia tłumaczy. Pierwsza taka szkoła w Europie to Szkoła Tłumaczenia Uniwersytetu Genewskiego. Założono ją stosunkowo niedawno, bo w 1941 roku.
Pierwsza szkoła dla tłumaczy w Polsce powstała w Warszawie w 1963 roku. Było to Wyższe Studium języków Obcych Uniwersytetu Warszawskiego przekształcone później w Instytut Lingwistyki Stosowanej.
Od tamtej pory powstawały coraz to nowe szkoły kształcenia tłumaczy. Dziś niemal każdy uniwersytet czy szkoła wyższa posiada kierunek kształcenia tłumaczy. Niestety wraz z ilością powstałych placówek można mówić o pogorszeniu się jakości nauczania. W chwili obecnej jest wiele prestiżowych i uznawanych uczelni, jest też jednak sporo placówek, które nie cieszą się dobrą opinią.
Międzynarodowa Federacja tłumaczy
W czasie X Kongresu FIT w Wiedniu podjęto rezolucję dotyczącą zawodu tłumacza przysięgłego na arenie międzynarodowej. Uznano, że istnieje konieczność ujednolicenia warunków kształcenia i egzaminowania tłumaczy przysięgłych. Zaniedbanie tego obowiązku może być tragiczne w skutkach, gdyż może doprowadzić do nieprawidłowości w postępowaniu sądowym.
Może to doprowadzić np. do skazania niewinnej osoby. Stworzono więc grupę ekspertów, która miała kontrolować sytuację w różnych krajach.
Wiele osób zapomina o fakcie, że kształcenie tłumaczy wymaga osobnego kierunku szkolenia. Sama znajomość języka nie wystarczy, aby być dobrym tłumaczem. Potrzebny jest do tego odpowiedni kierunek kształcenia zawodowego. W przeciwnym razie na rynku pojawiać się będą rzekomi tłumacze nie posiadający ani wiedzy ani kwalifikacji do wykonywania zawodu tłumacza.
Historia tłumaczeń, początki zawodu, które dziś wydają się nam zabawne, ale też niepojęte, powinny dać do myślenia przyszłym adeptom zawodu.
Niezależnie więc, czy planujesz zostać tłumaczem przysięgłym czy specjalistycznym musisz mieć świadomość, że ukończone studia językowe nie są dla Ciebie wystarczającym źródłem wiedzy. Nauczyłeś/ nauczyłaś się podczas nich języka a nie sztuki tłumaczenia.
Dlatego tak ważnym jest, aby zajmować się tłumaczeniami profesjonalnie a nie z doskoku. Jeśli chcesz dorobić sobie kilka złotych nie mając wystarczającej wiedzy a jedynie znajomość języka nie powinieneś zrezygnować z wykonywania tłumaczeń. Tylko wykształcony i przede wszystkim nieustannie kształcący się tłumacz może wykonać profesjonalne tłumaczenie niemieckie czy inne.