Tłumaczenia online – praca tłumacza freelancera
Tłumacz freelancer – jak wygląda praca w zawodzie tłumacza? Kiedy warto zając się tylko tłumaczeniami? Wielu tłumaczy traktuje działalność tłumaczeniową jedynie jako dodatek do wypłaty lub hobby, w którym spełnia się po pracy. Jednak wielu tłumaczy specjalistycznych angielskiego lub niemieckiego wybiera tłumaczenia jako główną działalność zawodową.
Większość tłumaczeń wykonywana jest przez internet, stąd tłumacz freelancer nie potrzebuje nawet posiadać własnego biura, żeby móc realizować znaczne projekty tłumaczeniowe.
Tłumaczenia online stały się bardzo popularne co ułatwia życie zarówno Klientom, jak i tłumaczom. Taką opcję pracy bardzo chętnie wybierają mamy wychowujące małoletnie dzieci, dzięki czemu mogą godzić pracę zawodową z wychowaniem dziecka.

Czasem możemy zdziwić się na widok otwierającego nam drzwi kolegi tłumacza w pidżamie o godzinie 11:00. Myślimy sobie – nie ma to jak praca z domu, jemu to dobrze – śpi do 11:00 a my już od 6:00 na nogach i pędem do biura, gdzie czeka nas sporo spraw do załatwienia.
Myślimy, ze praca z domu musi być dopiero przyjemna. Nic bardziej mylnego! Tłumacz freelancer jest bardzo często sekretarką, tłumaczem i księgową w jednym. A pidżama o 11:00 oznacza zapewne tyle, że nasz kolega skończył nad ranem niecierpiący zwłoki projekt tłumaczeniowy, odespał nad ranem kilka godzin, po to by zaraz znów usiąść do komputera, przygotować kolejne tłumaczenia, wystawić faktury i odpisać na maile.
A co gdy dziecko jest chore? My etatowcy bierzemy L4, natomiast tłumacz freelancer stara się pogodzić pracę z opieką, bo kto nam zapłaci na ZUS i inne koszty prowadzenia działalności? Podobnie jest z wakacjami. Tłumacz freelancer pojedzie na wakacje – oczywiście – ale z komputerem, bo co jeśli odezwie się stały klient? Konkurencja na rynku tłumaczeniowym jest tak duża, że na jego miejsce Klient znajdzie pięciu kolejnych chętnych, jeśli nie więcej.
Rynek tłumaczeniowy w Polsce
Rynek tłumaczeniowy w Polsce rozwija się bardzo prężnie. Działalność tłumaczeniowa przeniosła się tak jak w wielu innych branżach do internetu. W związku z powyższym największa ilość zleceń wykonywana jest online. Tłumacz, który chce pracować z domu i który jest specjalistą w danej dziedzinie zawsze znajdzie sporo zleceń. Tłumacze pracujący zawodowo wspierają się narzędziami CAT, które znacznie skracają czas pracy potrzebny na realizację zleceń, co realnie przekłada się na zarobki.
Pamiętajmy jednak, żeby szanować swoją pracę i nie przyjmować „wszystkiego co popadnie”. To się kiedyś zemści, gdyż jeśli nie znamy dziedziny, w której tłumaczymy możemy popełnić poważne błędy podczas przekładu. Może to skutkować zerwaniem współpracy z potencjalnie dobrym pracodawcą a w najgorszym przypadku gdy np. nasze tłumaczenie spowodowało uszczerbek na zdrowiu użytkownika jakiejś maszyny możemy być pociągnięci do odpowiedzialności karnej.
Tłumacze freelancerzy – szczególnie języka angielskiego i niemieckiego są nieustannie poszukiwani na rynku pracy, ale specjalizacja to często podstawowe kryterium doboru nowego pracownika.
Dlatego warto inwestować w siebie, w wiedzę merytoryczną i nieustannie poszerzać nasze umiejętności translatorskie.