Jak radzisz sobie z nowymi zagadnieniami w tłumaczeniach?

Jak radzić sobie z nowymi zagadnieniami w tłumaczeniach?

Nawet, jeśli specjalizujesz się w danej dziedzinie nie jesteś wszechwiedzący. Zawsze mogą pojawić się nowe zagadnienia, których nie będziesz potrafił przetłumaczyć. Pomocą może być Klient, z którym omówisz nowe kwestie. Niektórzy Klienci jednak obawiają się tego pytań. Dlaczego? To proste. Jeśli tłumacz zadaje zbyt wiele pytań oznacza, że nie do końca zna dziedzinę, w której tłumaczy. Marne szanse więc, że otrzymasz kolejne zlecenie. Możesz być też pewien, że twoje tłumaczenie trafi do weryfikacji u innego tłumacza. Jeśli znajdzie on błędy merytoryczne czy też gramatyczne lub stylistyczne, Klient złoży u Ciebie reklamację.
Żyjemy w biegu, każdy z nas chce być szybko obsłużony. Ponadto obsługa musi być dobrej jakości. Jeśli nie jest, stajemy się nerwowi, składamy reklamacje. Wszystko musi chodzić jak w „szwajcarskim zegarku”. Czy to jeszcze w ogóle możliwe w dzisiejszych czasach wyścigu szczurów? Wiadomo przecież, że pośpiech nie jest dobrym doradcą. Praca w nieustannym stresie będzie wiązać się z błędami, nie może być inaczej.
A Ty jak radzisz sobie ze stresem związanym z krótkimi terminami realizacji i nowymi zagadnieniami? Może współpracujesz z innymi tłumaczami lub biurami, z którymi konsultujesz niejasności?

jak zacząć karierę w tłumaczeniach

A jak radzą sobie adepci zawodu tłumacza?

W najtrudniejszej sytuacji są jak zwykle adepci zawodu. Przecież w jakiś sposób muszą nauczyć się tłumaczyć. Jeśli zaczną od razu współpracować z Klientem bezpośrednim, mogą źle zareklamować własne nazwisko, jeśli pojawią się błędy.
Najlepiej w tej sytuacji skorzystać z opcji oferowanej przez niektóre biura tłumaczeń. Mam tu na myśli praktyki translatorskie. Jeśli jakiś tłumacz wyróżnia się biuro tłumaczeń chętnie go zatrudni w przyszłości. Chociaż słowo zatrudni jest chyba zbyt duże jak na branżę tłumaczeniową. Biur tłumaczeń nie stać na zatrudnienie tłumaczy na umowę o pracę. Dlatego większość biur współpracuje z tłumaczami prowadzącymi własną działalność gospodarczą. To jedyne sensowe rozwiązanie. Branża tłumaczeniowa jest często nieprzewidywalna. Czasem jest natłok zleceń a czasem miesiące posuchy. Nikt w tej sytuacji nie będzie zatrudniał pracowników etatowych.

A więc jaka jest najrozsądniejsza droga rozwoju? Młodzi tłumacze szukają często mentora. Są to często tłumacze przysięgli bądź biura tłumaczeń, które po każdym wykonanym tłumaczeniu wykonują korektę i ją omawiają. To najlepszy i najbardziej rozsądny start dla adeptów zawodu.