Czy sztuczna inteligencja zagraża tłumaczom?
W świetle szybkiego rozwoju technologii z każdym dniem rozwijają się również translatory internetowe. Powstają coraz to nowe programy tłumaczące całe wersy czy zdania. Wszystko to algorytmy, typowe i powtarzalne zwroty. Każdego dnia baza jest poszerzana o kolejne zwroty, jest też nieustannie aktualizowana i ulepszana.
Czy zatem sztuczna inteligencja zabierze rynek pracy tłumaczom? Na tą chwilę pewne jest jedynie to, że może być dobrze wykorzystana w pracy tłumacza. Ale pamiętajmy w sposób mądry.
Jak więc wygląda tłumaczenie dokumentów translatorami? Często bardzo zabawnie. Jeśli użytkownika korzysta z translatora jedynie na własny użytek – ok. wyrządza krzywdę jedynie sobie.
Niestety dość często spotykam się z wykorzystaniem translatorów do tłumaczenia całych dokumentacji. Jest to częsta praktyka wśród chińskich firm sprzedających sprzęty i urządzenia na rynek europejski. Ostrzegam przed takim praktykami. Weźmy na przykład instrukcję obsługi urządzenia. Jeśli została przetłumaczona przy użyciu translatora, z pewnością nie będzie zrozumiała a co jeśli spowoduje uszczerbek na zdrowiu użytkownika? Z pewnością ktoś za to odpowie.

Tłumaczenie dokumentacji za pomocą narzędzi CAT
Nie demonizujmy jednak postępu techniki. Istnieje wiele narzędzi, w tym narzędzia CAT, które są szyte na miarę tłumacza.. Mowa tu o narzędziach typu TRADOS, który jest moim faworytem. Jak on działa? Najprościej mówiąc system zapamiętuje naszą pracę, również tą przetłumaczoną błędnie..tak więc uwaga.. Program tworzy też słowniki. Dzięki wykorzystaniu narzędzi CAT będziemy mogli pochwalić się zawsze spójnym językowo przekładem. Ponadto z każdym wykonanym przez nas przekładem będziemy podkręcać nasz czas pracy, będziemy tłumaczyć więcej w tym samym czasie, czyż nie o to nam chodzi? Zapisane w pamięci systemu zwroty będą podstawiane automatycznie jako propozycja tłumaczenia, jeśli identyczne zdanie lub fraza pojawi się w tekście. Zadaniem tłumacza jest sprawdzenie czy fraza użyta jest w sposób poprawny.
Tłumaczenie dokumentów firmowych takich jak np. umowy będzie zajmować nam coraz mniej czasu, gdyż to właśnie umowy zawierają wiele powtarzalnych klauzuli. Podobnie będzie z dokumentacją prawną czy techniczną.
Tłumacz specjalista potrzebny od zaraz
Jak więc można było się spodziewać roboty nie zabrały jeszcze pracy tłumaczom a jedynie ją usprawniły. Tłumacze korzystający na co dzień w pracy z narzędzi CAT bardzo chwalą sobie to rozwiązanie, przede wszystkim dlatego, że są bardziej wydajni a co za tym idzie zarabiają więcej przy tym samym zaangażowaniu czasowym.
Na rynku ciągle poszukiwani są tłumacze specjalistyczni. Nie muszą się oni martwić o ilość zleceń, pracy mają na 24h – a może udałoby się wydłużyć dobę? Dobę niekoniecznie, ale na pewno możemy zwiększyć wydajność tłumacza jeśli wspiera się on narzędziami CAT w pracy!
Tłumaczenie dokumentów to proces wymagający tłumacza z wiedzą merytoryczną. Pamiętajmy o tym, gdy spotka nas pokusa bardzo niskiej ceny. Pamiętajmy, że za 5 zł trudno jest oczekiwać profesjonalnego przekładu.