Tłumaczenie zaświadczenia o niekaralności, czyli kilka słów o tłumaczeniach dokumentów standardowych – ile kosztują i gdzie należy je wykonać.

Cena tłumaczenia zaświadczenia o niekaralności

Tłumaczenie zaświadczenia o niekaralności wykonuje się raz. Jest to dokument standardowy, w którym zmienia się kilka danych osobowych i pieczęci. Dlatego tłumaczenie takiego dokumentu nie może być drogie. Niestety większość dokumentów urzędowych to tradycyjne druki, w których zmienia się tylko kilka danych i pieczęć urzędu z innego miasta, jak również nazwisko osoby wystawiającej dokument.
Ceny tłumaczeń zaświadczeń o niekaralności nie są wysokie. Jednak mogą różnić się nieznacznie między biurami czy tłumaczami.

Oczywiście stwierdzenie, że u tłumacza jest taniej przeszło już dawno do tzw. „lamusa”, ponieważ żeby zaistnieć na rynku tłumacze przysięgli dużo chętniej współpracują z biurami. Stworzenie własnej strony a następnie jej prowadzenie i działania marketingowe celem zaistnienia w sieci są zbyt czasochłonne i przede wszystkim zbyt drogie.
Jaka jest więc cena tłumaczenia zaświadczenia o niekaralności? Ceny kształtują się między 60 – 90 zł netto za dokument. Nasze biuro oferuje Państwu 60 zł netto, z realizacją na następny dzień roboczy (wysyłka skany na drodze mailowej) i wysyłką oryginału na terenie Polski gratis! (polecony priorytet).

Trudność w zdaniu egzaminu na tłumacza kontra „odmużdżacze”

Często zastanawiam się dlaczego wielu tłumaczy przysięgłych skupia się na tłumaczeniu jedynie standardowych dokumentów. Przecież egzamin na tłumacza przysięgłego wymaga dużo większych umiejętności językowych a przed wszystkim wiedzy z zakresy prawa czy finansów.. Spoczywanie na laurach i skupianie się jedynie na tłumaczeniu dokumentów standardowych godzi w rozwój tłumacza. Pamiętajmy o tym, że kodeks tłumacza nakazuje dbać o samorozwój, o kształcenie swojego warsztatu.

Oczywiście nie mam nic przeciwko tłumaczeniu standardowych dokumentów, jednak nie należy skupiać się jedynie na tym. Pamiętajmy też o fakcie, że Unia Europejska planuje standaryzację wielu druków urzędowych przez co za jakiś czas nie będzie już potrzebne wsparcie tłumacza w tej kwestii.
I bardzo dobrze – ani nikt się na tych dokumentach nie dorabia fortuny, rodziny też raczej z tego nie utrzyma. Nie po to tłumacze zdają skomplikowane egzaminy, aby później uzupełniać jedynie dane na raz przetłumaczonych dokumentach.

Na przeciwnym wręcz biegunie są profesjonalne tłumaczenia specjalistyczne. Wymagają one dużej wiedzy merytorycznej. Często słychać opinie, że tłumacze przysięgli rzadko wykonują tłumaczenia specjalistyczne. Czy to strach o własną niewiedzę, brak specjalizacji? Osobiście uważam, że nie. Znam wielu tłumaczy przysięgłych, którzy przed zdanym egzaminem na tłumacza przysięgłego wykonywali tłumaczenia techniczne czy finansowe. Jednak po zdanym egzaminie często spotykam się z opiniami, że czas odpocząć.

Tłumaczenia techniczne zabierają mnóstwo czasu. Tłumacze zarywają często noce. Trudno się dziwić więc z rezygnacji na rzecz „przyjemniejszych” przekładów. Należy jednak pamiętać, że z czasem będzie coraz trudniej wrócić do tłumaczeń technicznych. Umiejętności, których nie pielęgnujemy z czasem zanikają. Podobnie jest z tłumaczeniami. Tylko praca w zawodzie sprawia, że jesteśmy dobrzy w tym co robimy.