Twój zawód to tłumacz? Nieprzespane noce nie są Ci obce.. Jak zarządzać czasem w pracy tłumacza, żeby nie zwariować?

Zarządzanie czasem a praca tłumacza

Zarządzanie czasem to bardzo modne pojęcie dzisiejszych czasów, ale jakże aktualne. Któż z nas nie chciałby wydłużyć doby o kilka godzin, ale pod warunkiem, że zyskamy też energię?
Problem zarządzania czasem pojawia się w każdym zawodzie, również w pracy tłumacza. Tłumacz zawodowy pracuje tak, jak spływają zlecenia, więc w jaki sposób organizować sobie czas?
Warto jest na początku uporządkować dzień. Ważne jest, aby określić, ile realnie godzin w ciągu dnia mogę pracować. Jeśli mamy do spożytkowania 8 godzin, to całkiem sporo. Można je dobrze wykorzystać, tym bardziej jeśli tłumacz zawodowy pracuje na narzędziach CAT.
Przyjmując zlecenie określam czas realizacji w oparciu o ilość godzin w ciągu dnia, jaką mogę poświęcić na tłumaczenie.
Dzień warto jest planować tak, aby znaleźć także czas na przygotowanie ofert, bieżącą obsługę Klienta czy wystawianie faktur. Jednak najwięcej czasu należy poświęcić na sedno działalności – tłumaczenia.
Niestety nie zawsze jest tak łatwo. Praca tłumacza zawodowego bywa bardzo nieprzewidywalna. Nagle zgłasza się stały Klient, który potrzebuje tłumaczenie na wczoraj. Tłumacz zawodowy, który ceni swoich partnerów stara się zawsze dostosować. Nieprzespane noce, aby zatrzymać Klienta przy sobie nie są rzadkością. Po wzmożonym wysiłku psychicznym w niedogodnych godzinach nocnych warto jest zapewnić sobie odpoczynek.

Nie każde zlecenie przecież musimy przyjmować. Jeśli obawiamy się, że Klient odejdzie, warto jest znaleźć zaufanego tłumacza, z którym będziemy wymieniać się zleceniami w razie potrzeby.

Tłumacze języka angielskiego stanowiący dużą grupę zawodową chętnie wymieniają się zleceniami. Ponieważ język ten jest bardzo popularny, znalezienie profesjonalnego zastępstwa nie stanowi większego problemu.

Zarządzanie czasem w pracy tłumacza

Kiedy tłumacz zawodowy odpoczywa?

Tłumacz zawodowy to nie maszyna. Musi znaleźć też czas na odpoczynek, żeby zregenerować siły i w sposób rzetelny wykonywać tłumaczenia. Pracując zmęczonym łatwo jest popełnić błędy podczas przekładu. Osobiście staram się mieć wolne weekendy. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe, jeśli pojawi się stały Klient ze zleceniem na wczoraj. Jednak w większości przypadków Klienci rozumieją, że każdy potrzebuje regeneracji i chętnie umawiają się na inne terminy.
Nie należy też zapominać o dłuższej regeneracji podczas wakacji czy ferii zimowych. Mowa tu o dwóch tygodniach. Badania dowodzą, że w tydzień organizm nie regeneruje się właściwie. Pierwsze dwa dni często błądzimy myślami jeszcze w pracy, dopiero potem jesteśmy w stanie się wyluzować. Dzień lub dwa przed wyjazdem często zastanawiamy się już nad terminarzem po powrocie, więc z siedmiu dni urlopu pozostają trzy. Dlatego naukowcy dowodzą, że optymalny czas na wypoczynek to dwa tygodnie. Jest to idealny czas, aby zapomnieć o pracy i realnie cieszyć się urlopem.
Miejmy to na uwadze przy planowaniu kolejnych wakacji a z pewnością nie pożałujemy.